refilowany? Każda z tych opcji ma swoje zalety, ale żadna z nich nie jest pozbawiona wad. Które rozwiązanie przedstawia korzystniejszy bilans plusów i minusów? Przekonajmy się.

Kartridże refilowane – co to takiego?

Na wstępie wypada wyjaśnić samo pojęcie kartridża refilowanego. Pod tym określeniem kryją się oryginalne wkłady z pierwszego montażu, które zostały ponownie napełnione tuszem i przygotowane do sprzedaży. W tym przypadku, kartridż jest traktowany tak samo, jak butelka zwrotna, która krąży w obiegu tak długo, jak długo nadaje się do ponownego napełnienia.

Zaznaczamy jednak, nie należy mylić pojemników refilowanych z refabrykowanymi. W przypadku tych drugich, wykonywany jest cały szereg czynności, których celem jest doprowadzenie zasobnika do tzw. „stanu zero”, łącznie z wymianą chipa na nowy. Refilacja obejmuje natomiast minimum czynności, zwykle napełnienie i wyczyszczenie elementu.

Kolejna rzecz, kartridże refilowane i refabrykowane nie mogą być traktowane jako oryginalne elementy, mimo że bazują na podzespołach z pierwszego montażu. Za ich ponowne przygotowanie nie odpowiada bowiem producent, a podmiot zewnętrzny.

Markowe zamienniki i ponownie napełniane wkłady – na które rozwiązanie warto postawić?

Teoretycznie, wkłady refilowane wydają się być dobrą opcją. Ponowne użycie oryginalnego elementu eliminuje przecież konieczność wyprodukowania nowych kartridżów, co przekłada się na niską cenę zakupu. Wypada też podkreślić, że proces refilacji jest nie tylko ekonomiczny, ale i ekologiczny – mniej wyprodukowanych wkładów to mniejsze obciążenie dla środowiska i mniejsza ilość odpadów. Rozwiązanie idealne? Otóż, niekoniecznie.

Warto pamiętać, że kartridże refilowane mają już pewien „przebieg”. Może się zdarzyć, że za śmiesznie niską cenę kupimy element, który bardzo szybko odmówi współpracy, a w skrajnych przypadkach – doprowadzi do uszkodzenia drukarki.

zestaw do refilowania wkładów do drukarek

Kolejna rzecz, wkłady refilowane są odnawiane wyłącznie w podstawowym zakresie. Chip najczęściej pozostaje nietknięty, a to oznacza, że montaż pojemnika refilowanego często nie odbywa się na zasadzie plug & play. Użytkownicy muszą napocić się, by drukarka mogła wykryć taki wkład, a nie każdy przecież ma na to czas i ochotę, nie wspominając o tym, że wymaga to pewnej wiedzy i umiejętności.

Najtańsze wkłady refilowane zwykle napełniane są tuszem o marnej jakości, którego skład nie ma nic wspólnego z tym, którym był napełniony oryginalny zasobnik. Efekt? Niska jakość wydruku i niska wydajność. Niestety, oszczędności szukane na siłę często odbijają się czkawką.

Tych wszystkich niedogodności nie stwarzają markowe zamienniki do drukarek. Takie kartridże składają się wyłącznie z nowych elementów, co gwarantuje ich długowieczność. Zwykle drukarki nie mają problemu z rozpoznaniem nowego zasobnika, a sama jakość wydruku nie odbiega od tej, jaką oferują oryginalne wkłady. Wady? Cena wyższa niż wariantów refilowanych (ale i tak niższa o kilkadziesiąt procent w stosunku do kosztu zakupu oryginalnych elementów) i większy wpływ na środowisko. Mimo to, w naszej opinii takie rozwiązanie jest jedynym słusznym.

Czytamy i Gramy to blog, na którym dzielimy się wiedzą i własnym doświadczeniem w wielu tematach, począwszy od luźnych postów o tematyce life’stylowej, a skończywszy na technicznych poradach z zakresu informatyki. Chcesz być na bieżąco z najnowszymi informacjami? Obserwuj nasz blog!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top